środa, 2 listopada 2011

recyclingowa sowa

Efektem ignorowania halloweenowego szału jest recyclingowa sowa dla bardzo specjalnej baby :-) (wspomnianej wcześniej Al., autorki rewelacyjnego bloga Czary Z Drewna), z którą to od miesiąca przygotowujemy sobie świąteczne paczki handmade. Dobrze się bawimy, dużo plotkujemy, pijemy hektolitry kawy online i stanowczo za rzadko się widzimy. Ale wszystko do nadrobienia :)


Sowa jest recyclingowa, bo z resztek wełny, jaka została mi po szydełkowaniu beretów i szalików, a przede wszystkim z powodu jej wypełnienia, które stanowią "foliowe" recyclingowe reklamówki z Tesco. Po kolejnych zakupach planuję całą serię sówek :))

6 komentarzy:

  1. o mamo padłam z zachwytu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Carrantuohill nie padaj proszę, bo kto inny będzie mnie odwiedzał :> dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. szczaaaaammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm :D:D:D:D
    babo I lof ju :*

    OdpowiedzUsuń
  4. i lece szukać kabanosów hermetycznie pakowanych bo satra nigdzie nie ma, wykupili na hallowen :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Sowa jest nieziemsko zajebista! Wpadłam tutaj z bloga Al właśnie i jestem zachwycona :)

    pozdrawiam Jasz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaszmurka dzięki :) już robię kolejne!

    OdpowiedzUsuń