Jeszcze tydzień temu w Uk mieliśmy piękną pogodę (bo teraz leje i końca nie widać), więc prawie każdą przerwę spedzałam w pracowym ogrodzie (głównie na papierosie) ;)
Początek lata to też sezon na rabarbar (ang.rhubarb), który dosłownie uwielbiam (w każdej postaci), dlatego gdy tylko go dorwałam, od razu zabrałam się za pieczenie muffin w hurtowych ilościach. A nie jest to wcale takie proste, angielskie składniki są jednak trochę inne od polskich i trudno wyczuć ile czego dodać. Ale te były pyszne!
A w te deszczowe - ostatnio - wieczory pozwalam sobie na małe przyjemności ...
A co wy ciekawego robicie w czerwcu? Miłego tygodnia!
u mnie w czerwcu w sumie nic się nie dzieje, choć dni niesamowicie graja
OdpowiedzUsuńjako, że EURO to popołudnia zajęte
ciasteczka na tych zdjęciach zapowiadają się smacznie
i szkoda, że nie zrobiłaś szydełkowym dziełom zdjęcia
Jeeeny rabarbar o_O ♥ mniam
OdpowiedzUsuń"gotuję, piekę, odchudzam się a przede wszystkim pracuję"- u mnie to samo :D ahahaha